Możliwości Eddiego są wielkie, niezły z niego aktor. Po seansie się zdziwiłem że grał również Pana Wonga ;).
Ja też się zdziwiłam jak pierwszy raz o tym się dowiedziałam xD Jak dla mnie Eddie to mistrz xD
Po tym jak zagrał białego Żyda w zakładzie fryzjerskim w "Książę w N.Y." to już się doszukiwałem go wszędzie. I rozpoznałem.